II wojna światowa to dla dzisiejszych nastolatków zamierzchła przeszłość, brutalna przemoc i ludobójstwo wydawały się jeszcze do niedawna tym, co już nie ma prawa się powtórzyć. Ale okazuje się, że takie wartości jak pokój i wolność nie są dane na zawsze i ciągle na świecie jest wiele miejsc, gdzie prawa człowieka są łamane. Uczniowie ze Strzegomia i Berlina spotkali się, nawiązali nowe znajomości, razem odwiedzili miejsca pamięci i na koniec chcą się podzielić swoimi wrażeniami i przemyśleniami.
W czwartek 19. stycznia o godzinie 11:00 pojechaliśmy do Fundacji św. Jadwigi w Morawie. Po przyjeździe na miejsce powitała nas Pani Marzena Muszyńska-Szwegler, koordynator projektu. Zakwaterowaliśmy się w pokojach, zjedliśmy smaczny obiad i czekaliśmy z niecierpliwością na grupę młodzieży z z Berlina.
Następny posiłek, wyśmienity podwieczorek, odbył się już w towarzystwie naszych nowych znajomych, z którymi od razu podjęliśmy skuteczną i interesującą próbę integracji. Usiedliśmy w mieszanych, międzynarodowych grupach i od razu udało nam się nawiązać nić porozumienia, co ucieszyło nie tylko nas, ale i naszych opiekunów ze strony niemieckiej, jak i polskiej.
Czwartkowego wieczoru odbyły się zajęcia integracyjne, w trakcie których każdy uczestnik dostał jeden fragment puzzli składających się na – jak się później okazało – pełną i obiecującą tematykę przewodniego projektu. Jego temat przewodni brzmiał: „Zachować Pamięć” („Memories for the future”). Po ułożeniu rozsypanki literowej przeszliśmy do kolejnego ważnego etapu naszego spotkania – przedstawienia się uczestnikom projektu. A następnie dobraliśmy się w małe grupy i każda osoba musiała zaprezentować jakiegoś uczestnika z grupy, którą dopiero poznawaliśmy. Po zajęciach wszyscy udali się do swoich pokojów, ale rozmowom w międzynarodowych grupach nie było końca. Projekt zapowiadał się ciekawie.
Piątek, tj. 20. stycznia rozpoczął się wspólnym śniadaniem, po którym pojechaliśmy do Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, aby dowiedzieć się więcej na temat naszej wspólnej trudnej polsko-niemieckiej historii. Zdobyliśmy wiele ciekawych informacji na temat obozu koncentracyjnego, jego powstania, historii, katorżniczej pracy więźniów. W skupieniu obejrzeliśmy film obejmujący relacje świadków historii – byłych więźniów obozu. Z uwagą zwiedziliśmy to miejsce pamięci pod kierunkiem i opieką merytoryczną przewodniczki, która odpowiadała na nasze pytania na temat: planu obozu, marszu śmierci, zachowanej dokumentacji.
Po zwiedzeniu dawnego obozu koncentracyjnego udaliśmy się do Świdnicy, aby pokazać naszym kolegom z Berlina piękny Rynek naszego powiatowego miasta. Był czas na kawę, herbatkę, ciastko, tosty oraz drobne zakupy.
W godzinach popołudniowych wróciliśmy do Morawy na obiad, a po nim od razu pojechaliśmy do siedziby Fundacji „Krzyżowa” dla Porozumienia Europejskiego. Tam, podzieleni na dwie grupy - polsko-angielską oraz niemiecką, braliśmy udział w zajęciach poświęconych ruchowi oporu, rodzinie von Moltke, a przede wszystkim spotkaniom grupy przyjaciół, skupionych wokół Helmutha Jamesa von Moltke i Petera Yorcka von Wartenburga, członków tzw. „Kręgu z Krzyżowej”.
Po skończonych zajęciach wróciliśmy na kolację do naszego urokliwego miejsca zakwaterowania. W godzinach wieczornych zostaliśmy podzieleni na mieszane grupy, w których rozmawialiśmy o swoich odczuciach z tego dnia. Następnie podzieliliśmy się naszymi przemyśleniami z innymi grupami. Po podsumowaniu czas wolny spędziliśmy w swoim gronie, rozmawiając z nowymi znajomymi. Językiem naszego projektu był angielski, który szlifowaliśmy dzięki bezpośrednim relacjom z koleżankami i kolegami z Berlina.
Sobota powitała nas śniegiem. Cały park założył biały zimowy śnieżny płaszcz na nasze powitanie. Spotkaliśmy się z autorką książek o Gross-Rosen – Panią Agnieszką Dobkiewicz. Podczas krótkiego wykładu na temat genezy swych książek („Dziewczyny z Gross-Rosen”, „Mała Norymberga”) Pani Agnieszka wyzwoliła w nas chęć poznania tych historii bliżej, choć już przed przyjazdem na projekt przygotowywaliśmy się do tego spotkania autorskiego, oglądając film: „Sophie Scholl”, dyskutując o idei „Białej Róży”, słuchając wywiadu internetowego dotyczącego problematyki książek Pani Agnieszki i omawiając fragmenty jej książek, w tym wybrane historie dziewczyn z Gross-Rosen.
Później podzieleni na międzynarodowe grupy (ale w innych składach niż dotychczas) wybieraliśmy, ustalaliśmy i doprecyzowywaliśmy tematy projektów, nad przygotowaniem których później pracowaliśmy przez kilka godzin, wybierając różne formy ich przedstawienia – plakaty, prezentacje multimedialne, krótkie scenki. Po obiedzie każdy zespół omówił wyniki i efekty swojej pracy dotyczącej problemów współczesnego świata. Następnie uczniowie mogli spędzić wspólnie czas na integracji i dokładniejszym poznaniu się.
Nauką, jaką pobraliśmy od Pana Bernarda – nauczyciela i opiekuna grupy z Berlina - było stwierdzenie, że skoro bierzemy to powinniśmy też coś od siebie dawać. Dlatego też - podzieleni ponownie na grupy - postanowiliśmy pomóc w codziennych obowiązkach personelu: w odśnieżaniu, pracach porządkowych, w kuchni.
W godzinach wieczornych, wszyscy razem usiedliśmy przy kominku i wysłuchaliśmy historii Pani Melitty Sallai – działaczki społecznej i założycielki Fundacji im. św. Jadwigi w Morawie. Dowiedzieliśmy się, jak wyglądało jej dzieciństwo, jak jej rodzina chroniła się przed traumą II wojny światowej, jaki cel przyświeca działalności Fundacji.
Po dniu pełnym wrażeń wspólnie rozpaliliśmy w parku ognisko. Niesamowita atmosfera i ciepło bijące od ognia pozwoliły nam zapomnieć o chłodzie panującym na dworze. Pełni sił i pozytywnej energii czekaliśmy na rozwój wydarzeń i kolejne dni projektu.
W niedzielę 22. stycznia dzień rozpoczęliśmy od zjedzenia pożywnego śniadania, aby mieć energię na cały dzień zajęć. O 9:00 zaczęły się nasze prace projektowe, a później nastąpiła prezentacja projektów grupowych, dotyczących problemów teraźniejszości. Zostaliśmy dobrani w grupy polsko-niemieckie i rozpoczęliśmy dyskusje nad wybranymi tematami, aby następnie móc przygotować prezentacje. Wśród tematów, które nas zainteresowały znalazły się: skutki nadmiaru produkcji odzieży na świecie, uchodźcy, aborcja, łamanie praw człowieka w wielu krajach.
Po obiedzie prezentowaliśmy efekty naszej pracy, a wśród zainteresowanych, którzy je docenili znaleźli się: Pani Melitta Sallai, nasi opiekunowie z Polski i Niemiec, koordynatorka projektu oraz my sami. Następnie zjedliśmy wspólnie kolację i przygotowywaliśmy dyskotekę. Wszyscy doskonale się bawili do wybranych przez nas utworów
W poniedziałek rano 23.stycznia po wspólnym śniadaniu spotkaliśmy się na podsumowaniu całego projektu. Każdy mógł wypowiedzieć się na jego temat, podzielić się z innymi swymi spostrzeżeniami i refleksjami. Wszyscy wyrazili chęć spotkania się za rok, aby dbać - jak głosiło hasło tegorocznego projektu - o „Zachowanie Pamięci”. Po spotkaniu zrobiliśmy wspólne, pamiątkowe zdjęcie na tle pięknego pałacu w Morawie.
Wyrazem wdzięczności niech będzie przegląd wybranych opinii uczestników. Jak wspomina Janek: „W mojej opinii najciekawszym punktem wycieczki było zwiedzanie Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy. Dzięki zwiedzaniu dowiedziałem się kilku intrygujących rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia, np. jak wyglądała praca więźniów w obozie”.
Jak pisze Wiktoria: „Wymiana w Morawie była dla mnie niesamowitą przygodą, było to niezwykłe doświadczenie dla wszystkich. Najbardziej podobało się to, jak mogliśmy swobodnie komunikować się ze sobą, mimo barier językowych oraz to, że nasza klasa się bardziej zintegrowała”.
Aleksander podsumowuje: „W projekcie najbardziej podobała mi się możliwość integracji z ludźmi wywodzącymi się z różnych kultur. Kolejnym istotnych punktem, z którego byłem zadowolony była możliwość polepszenia swoich zdolności lingwistycznych. Ostatnią rzeczą, która mi się podobała to poruszenie w prezentacjach czy w czasie dyskusji aktualnych, problematycznych tematów światowych”.
Matylda docenia: „Podczas wymiany najbardziej podobały mi się zajęcia, podczas których wspólnie robiliśmy prezentacje. Dzięki tej formie wzmacnialiśmy kreatywność. Mieliśmy również możliwość zorganizowania burzy mózgów, która ułatwiła nam selekcjonowanie najważniejszych treści. Dzięki odpowiedzialnemu podejściu do zadania, wymianie poglądów i doświadczeń szybko podnieśliśmy swoje kompetencje językowe”.
Kasia dostrzegła: „Na projekcie w Morawie najbardziej podobała mi się możliwość sprawdzenia i doskonalenia naszych umiejętności w języku angielskim. Przełamanie bariery językowej nie jest proste, a chęć rozmów i integracji z młodzieżą z Niemiec ułatwiła nam to. Wizyta w obozie koncentracyjnym również, mimo tragicznych historii, o których usłyszeliśmy, była jednym z moich ulubionych zajęć na projekcie. Zagłębienie się i poznanie historii więźniów i całego obozu przybliżyło nam tragedię tego miejsca i ludzi, zwłaszcza, że działo się to tak blisko naszego miejsca zamieszkania”.
Iza napisała w swym osobistym podsumowaniu: „Z całego projektu najbardziej podobał mi się dzień, a bardziej wieczór, kiedy wszyscy razem zasiedliśmy przy kominku wraz z Panią Melittą Sallai i mogliśmy wspólnie wysłuchać jej opowieści. Następnie całą grupą rozpaliliśmy ognisko, a dzięki ciepłu bijącemu od niego na chwilę mogliśmy zapomnieć o chłodzie panującym na zewnątrz. Po ognisku spędziliśmy wspólnie czas, integrując się z koleżankami i kolegami z projektu”.
A Zuzia dostrzega też inne zalety projektu: „Dla mnie najlepszą częścią programu była możliwość poznania nowych ludzi, nauka języka w niekonwencjonalny sposób, nie tylko z książek. Było to bardzo pomocne i przydatne i na pewno motywujące do dalszej nauki”.
Wśród innych opinii dominują: doskonalenie pracy w grupie, budowanie wzajemnego zaufania, otwarcie się na problemy współczesnego świata, poznanie nowych ludzi i ich poglądów, pogłębianie wiedzy historycznej na temat II wojny światowej…
















